Polska - Słowacja we Wrocławiu
- Napisał Bartosz Kołcz
- Dział: Sport
Niestety niespodzianki zaczęły się już na trasie, na autostradzie A4 pierwszy wypadek w okolicach Brzegu, następnie kolejną przerwą w trasie był godzinny korek na bramkach. Kolejna niespodzianka to zjazd z A4 na Stadion Miejski i półgodzinny korek do stadionu. Na sektor wszedłem równo z rozpoczęciem meczu, już na sam widok wejścia przeszły mnie ciarki. Gdy usiadłem, dopiero wtedy poczułem tą nieziemską adrenalinę, gdy cały stadion, czyli 40 tysięcy ludzi, zaczęło śpiewać: "Polska biało czerwoni!!!". Jednak po 45 minutach gry, stadion zmienił charakter pozytywny na negatywny, gdyż Polska przygrywała ze Słowacją 0:2. Do końca spotkania wynik się nie zmienił, nasi zawodnicy zeszli do szatni wygwizdani przez kibiców. W drodze powrotnej, przy stadionie ruchem kierowała policja, więc korków aż takich nie było. Przy wjeździe na A4 ruch był normalny i tak do samych Stolarów! Piękne przeżycie i polecam takie wydarzenie każdemu, kto to czyta!
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z meczu: http://stolarzowice.info/photos1/686-bartosz-kolcz/album?albumid=332