7 czerwca 1921, przed południem: Setki ludzi ciągle oblegają dom, przeciągają się, szykują się do wkroczenia do zdobytego miasta. Z wiosek ściągają dalsze grupy, często w odświętnych strojach, aby nie przegapić „święta".

6 czerwca 1921: Natychmiast po wycofaniu oddziałów francuskich do obrony miasta przystępuje Selbstschutz. Ledwie dwie godziny na to, by się zgromadzić, uzbroić, zająć zagrożone pozycje. To o wiele za mało.

5 czerwca 1921: Niedziela przynosi haniebne widowisko. Akt końcowy przygotowań wroga: Francuzi wycofują się. System jest taki: najpierw rozbrojenie, potem odebranie dworca: teraz nadchodzi pora na miasto, prawie bezbronne.

4 czerwca 1921: Insurgenci chcą nam wydrzeć dworzec, szturmują wciąż od nowa otrzymują ranę za raną, niczego nie potrafią wskórać. Domagają się wydania miasta, grożąc straszliwie, odchodzą z kwitkiem.