Wielkanoc "od kuchni"
To "dla duszy", a co zatem "dla ciała"?
Ważnym momentem Niedzieli Zmartwychwstania jest Wielkanocne Śniadanie gromadzące przy stole domowników i gości. Posiłek jest bowiem częścią składową każdego świętowania. W praktyce ile rodzin, tyle sposobów na przygotowanie tego Śniadania i jego przeżywanie. Pewne tradycje są "wynoszone" z rodzinnych domów wspólne dla obydwu stron, inne różnią się między sobą i w nowych rodzinach tworzą ciekawe połączenia.
Dzisiaj na pewno nie może na stole zabraknąć "święconego". Jest to o tyle ciekawe, że dla niektórych owo "święcone" jest w pewnym sensie ważniejsze od Uroczystości Zmartwychwstania i nie być w Wielką Sobotę "święcić" jest wręcz grzechem ciężkim. Ale warto wiedzieć, że na Śląsku to nowy poniekąd zwyczaj. U Ślązaków to nie było takie powszechne i oczywiste, aby święcić pokarmy. Nie znaczy, że go nie było, on się pojawiał i znikał. Dużo zależało od księdza. Dziś trudno byłoby zaakceptować, że się nie będzie święcić pokarmów. Podobnie było przy świętach Bożego Narodzenia z opłatkiem. Też dzielenie się nie było powszechne. To się rozpowszechniło po II wojnie światowej pod wpływem ludności napływowej. Napływ spowodował, że obserwacja zwyczaju opłatka i święcenia pokarmów została przyjęta. Tak było i w naszej okolicy. Dzisiaj tradycja święcenia pokarmów zakorzeniona jest głęboko w kulturze i pielęgnowana w rodzinach. Funkcjonuje jako "wartość" świąteczna i rodzinna, w pewnej analogii do wieczerzy wigilijnej Bożego Narodzenia z opłatkiem poświęconym. W pobożności ludowej "święcone" nabiera wręcz wartości "ósmego sakramentu".
A co symbolizują święcone pokarmy? Chleb jest najważniejszym z symboli, ponieważ przedstawia ciało Chrystusa. Jajko to symbol odradzającego się życia i zwycięstwa nad śmiercią. Poświęcana wędlina ma zapewnić płodność i zdrowie, sól symbolizuje oczyszczenie, a chrzan jest symbolem zdrowia i siły fizycznej. Są to rzeczowe przedstawienia Misterium Zbawienia.
Śniadanie Wielkanocne jako spotkanie jest swego rodzaju kulminacją wydarzeń Triduum Paschalnego. Stół oświetla "Światło Chrystusa" przyniesione w sobotni wieczór po liturgii Wielkiej Soboty, a zapalone od Paschału, znaku Zmartwychwstałego. Mały wielkanocny Paschał pali się dzień i noc. Dzielimy się chlebem własnoręcznie upieczonym w sobotni poranek i poświęconym w sobotnie popołudnie. Ktoś zapytał: "A nie prościej jest po prostu kupić chleb?" Oczywiście, że prościej, szybciej i tak w ogóle. Ale...
Wcześnie rano należy zarobić ciasto na chleb. W naszym przypadku jest to chleb ciemny-razowy oraz jasny chleb z dodatkiem mąki kukurydzianej. Kiedy ciasto rośnie jest czas, by uczestniczyć w adoracji przy Bożym Grobie. Po adoracji śniadanie i pieczenie chleba i ciast oraz przygotowanie kroszonek. No dobrze. Nie będziemy się tutaj rozpisywać, lepiej zobaczyć zdjęcia z przygotowań.
{phocagalleryview=category|categoryid=156|limitstart=0|limitcount=6|imageshadow=shadow1|displayname=0|displaydetail=0|detail=2|displaydownload=0|displaybuttons=0|pluginlink=1|imageordering=9}