Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Log in

Verona, Planeta, Napoleończycy i Źródło Młodości

Wyróżniony Verona, Planeta, Napoleończycy i Źródło Młodości
Na kolejną wycieczkę rowerową chcemy tym razem zaprosić również do Rept Śląskich. Jest tam kilka miejsc wartych obejrzenia. Oczywiście jest ich wiele więcej, ale nie da się wszystkiego obejrzeć w trakcie jednej wycieczki.

Zanim jednak dotrzemy do Rept przejeżdżamy przez tereny dawnej kopalni Galmanu "Verona". Dzisiaj jedyną pozostałością, jak i po wielu innych, są hałdy i zagłębienia po szybach. "Verona Gallmei Grube" była na tyle ważna, że widnieje na jednej z dwunastu filiżanek porcelanowego serwisu do herbaty, który abiturienci tarnogórskiej Szkoły Górniczej w 1844 roku podarowali założycielowi szkoły Rudolfowi von Carnallowi. veronaObecnie serwis znajduje się w zbiorach Bergbau Museum w Bochum. Niestety mimo, że w tym miejscu przebiega jedna z bytomskich tras rowerowych nie znajdziemy nigdzie informacji o istnieniu w tym miejsce w XIX w. "Verona Gallmei Grube". Więcej o Serwisie Carnalla można dowiedzieć się w artykule pt. "Szlakiem serwisu Carnalla".

napoleon1Z lasy wyjeżdżamy na szosę między Tarnowskimi Górami a Gliwicami. Stąd tylko kawałek do dwóch ciekawych miejsc. W obydwu stoją krzyże. Pierwszy krzyż stoi na mogile z czasów napoleońskich. W zbiorowej świadomości pokutuje przekonanie, że w grobie spoczywają żołnierze generała Pawła Antoniego Sułkowskiego, choć pogrzebane są tam i ciała żołnierzy rosyjskich.

W 1806 roku wybuchła wojna Napoleona z Prusami. Po przegranych dwu bitwach przez wojska pruskie pod Jeną i Auerstädt większa część kraju była zajęta przez Francuzów. W okolice Rept, a dokładniej do Tarnowskich Gór (Tarnowitz) pierwszy oddział Francuzów dotarł 21 listopada 1806 roku. Dowodzony był przez porucznika Duregarda, w jego towarzystwie było kilku polskich oficerów, ponieważ Polacy przyłączyli się do Napoleona w walce przeciwko Prusom. Miasto musiało zapłacić żołnierzom francuskim kontrybucje. Tydzień później przez miasto przemaszerował oddział 50 jeźdźców pod dowództwem kapitana Duperona z jednym polskim oficerem. Żołnierze zabrali 18 łokci sukna, 93 kwarty wina, tytoń i żywność o wartości 120 talarów. Dodatkowo mieszczanie dali 400 talarów na kupno dwóch koni. Na początku stycznia 1807 roku wkroczył do Tarnowskich Gór polski oddział dowodzony przez porucznika Stanisława Trembeckiego. Polscy żołnierze pozrzucali z urzędów pruskie orły, zabrali żywność i 200 łokci sukna wartego 200 talarów. Rabunkowe najazdy francuzów, ale przede wszystkim polskich oddziałów powtarzały się jeszcze kilkakrotnie. Z tego powodu wojska te nie były tu mile widziane.

Do kolejnego najazdu doszło 6 stycznia 1807 roku. Do miasta wkroczył około 250 osobowy konny oddział pospolitego ruszenia szlachty z okolic Zawiercia, ale wtedy mieszkańcy miasta przygotowali na rynku zasadzkę i wraz z 20 pruskimi huzarami dowodzonymi przez rotmistrza Andreasa Witowskiego, zaatakowali najeźdźców. Walki toczyły się również na okolicznych polach pomiędzy Reptami, Lasowicami a Starymi Tarnowicami. Tego dnia wzięto do niewoli 12 polskich oficerów wraz ze 150 żołnierzami. Zdobyto też 3 moździerze, 150 koni, 10 wozów z amunicją. To ofiary tej bitwy z obu walczących stron spoczywają w tej wspólnej zbiorowej mogile.

Następnego dnia doszło do odwetu. Do miasta wkroczył oddział 50 jeźdźców wraz z 200 chłopami uzbrojonymi w piki i kosy, grożąc spaleniem miasta. Od spalenia odstąpiono, gdy miasto wypłaciło 2000 talarów okupu. Do podobnych sytuacji dochodziło jeszcze wielokrotnie, aż do podpisania rozejm w czerwcu 1807 roku. Samo tylko miasto Tarnowitz na tej wojnie straciło 7854 talary. Wojny napoleońskie przyczyniły się do upadku miasta oraz zmian ustrojowych w Tarnowskich Górach.

{gpxtrackmap}trasa5.gpx{/gpxtrackmap}

 

 

ballestremSto metrów dalej w kierunku Rept stoi granitowy pomnik. Ustawiono go tu w roku 1912 na zlecenie rodziny hrabiowskiej Ballestremów, w miejscu wypadku samochodowego, w którym zginął dnia 24.04.1909 r hrabia Gustaw von Ballestrem. Ballestremowie należeli do najznaczniejszych rodów przemysłowej arystokracji Górnego Śląska. Gustav von Ballestrem był synem najwybitniejszego przedstawiciela rodu, hrabiego Franza, prezydenta Reichstagu i jednego z liderów katolickiej partii Centrum. Mieszkający w Kostowie Gustav miał zostać politycznym spadkobiercą ojca. Jednak 24 kwietnia 1909 r. zginął w wypadku samochodowym w podtarnogórskich Reptach.

23 kwietnia Gustav von Ballestrem odwiedził swojego przyjaciela Friedricha barona von Fürstenberga w jego zamku w Kopaninie koło Strzybnicy [Friedrichshütte]. Wieczorem przysłuchiwali się tokowaniu cietrzewi w okolicy Miedar. Następnego dnia, w sobotę, szofer Gustava przyjechał samochodem z Wrocławia. Najwyraźniej hrabia planował jeszcze tego samego dnia wyjechać do domu albo do ojca do Pławniowic [Plawniowitz], w związku z czym kierowca zaproponował wyjazd do Tarnowskich Gór, by zatankować wóz.

Tę okazję, jak i piękną, wiosenną pogodę wykorzystał Ballestrem i żona Friedricha Maria na małą przejażdżkę samochodową wraz z trójką spośród czterech dzieci Fürstenbergów. W głębi pojazdu siedziała baronowa z dziećmi, z przodu obok szofera hrabia Ballestrem, który sam kierował autem. Trasa spaceru wiodła doliną rzeki Dramy przez Zbrosławice [Broslawitz] do Wieszowy [Wieschowa]. Na skrzyżowaniu w kolonii wieszowskiej Waldhof skręcili w lewo, aby przez Górniki dotrzeć do Tarnowskich Gór.

Gdy samochód przejeżdżał przez Repty Nowe, nagle urwało się lewe przednie koło, i auto z impetem uderzyło w drzewo rosnące po lewej stronie drogi. Na skutek uderzenia hrabia stracił przytomność. Pozostałym osobom podróżującym razem z nim nic się nie stało. Lekarze przybyli na miejśce wypadku podejrzewali złamanie kręgosłupa szyjnego. Potwierdziło się toplanet po przewiezieniu do szpitala. Hrabia nie odzyskał już przytomności i zmarł w szpitalu w Tarnowskich Górach. Ciało hrabiego przewieziono koleją do Kostowa w powiecie kluczborskim, gdzie odbyły się ceremonie pogrzebowe.

Ciąg dalszy naszej trasy wiedzie teraz przez pola i las do kolejnej kopalni galmanu. "Planet Grube", bo o niej mowa, również znalazła się na jednej z dwunastu filiżanek serwisu Carnalla. Na terenie tej kopalni działała jedna maszyna parowa. Obecnie na jej terenie w miejscu jednego z szybów znajduje się staw nazywany "Ritaj". Kopalnia została zgłoszona w 1924 roku, a w 1925 roku przyniosła 7,5 tys.planet1 cetnarów  grubego galmanu, w 1828 r. 10,800 tys. a jeszcze przed 1830 rokiem odnotowano urobek wysokości 15-20 tys. cetnarów. Później wydobycie spadało, a kopalnia wymagała dopłat. Od nazwy tej kopalni pochodzi nazwa ulicy w Stolarzowicach - Osiedlu.

ptakowice1Z Planety udajemy się kawałek (ok. 200 m.) główną drogą w kierunku Górnik, by potem malowniczą leśną drogą zjechać do Ptakowic, a stamtąd ponownie do Rept. Najpierw do kościoła pw. Św. Mikołaja. Kiedyś zanim powstała najpierw kuracja potem parafia w Stolarzowicach ten właśnie kościół był dla Stolarzowic i Górnik (Ptakowitzer Gorniken) kościołem parafialnym. Podlas (Górniki Wieszowskie) należał do parafii wieszowskiej.

Wieś Repty była własnością wrocławskich norbertanów z klasztoru św. Wincentego na Ołbinie. Pierwszy dokument poświadczający istnienie w Reptach organizacji parafialnej pochodzi z 1326 roku. Dzisiejszy kościół zbudowano w latach 1867 - 1971 w miejscu starego średniowiecznego, choć po wielu przebudowach, kościoła repeckiego.

Od kościoła już tylko kawałek do Źródła Młodości, jednego z najbardziej charakterystycznych i znanych miejsc w Reptach Śląskich. Dolomitowa woda wybija w tym miejscu od niepamiętnych czasów, ale dopiero w roku 1969, za staraniem Koła Terenowego z Rept Śląskich Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, postanowiono teren wokół źródełka upiększyć. Prace trwały prawie pięć lat, po czym nastąpiło uroczyste otwarcie. W obudowaniu źródła wykorzystano wówczas kamienie graniczne polsko-niemieckiej granicy z okresu międzywojennego, oraz fragmenty kamieniarki rozebranego pałacu Krafta von Donnersmarcka z Rept. Woda wypływa z trzech kranów w kształcie lwich głów. Na obudowie źródełka znajduje się informacja Powiatowego Inspektora Sanitarnego, że niestety woda nie nadaje się do picia ze względu na ponadnormatywną zawartość azotanów.

Nieopodal źródła znajduje się obelisk, z inskrypcją odwołującą się do traktatu wersalskiego, oraz ławeczki, za podstawy których użyto dawnych kamieni granicznych z odcinka między polskimi Reptami a niemieckimi kosciol repty 1Stolarzowicami i Ptakowicami.

Kawałek od Źródła Młodości znajduje się jeszcze pomnik upamiętniający tzw. Powstania Śląskie. Stamtąd kierujemy się do ulicy Staszica, by później znowu przez las już na terenie Bytomia jedną z kilku Bytomskich Tras Rowerowych udać się w kierunku Stolarzowic. Przejeżdżamy kawałek wzdłuż autostrady A1, mijamy dawny Vorwerk Paczinsky (folwark), później siedziba Leśnictwa Stolarzowice, by zakończyć naszą rowerową wycieczką obok figur Matki Bożej na skrzyżowaniu ulic Paczyńskiej i Suchogórskiej.

{djmedia 7}

Ostatnio zmienianyniedziela, 03 listopad 2013 00:33
  • Tytuł trasy: Verona, Planeta, Napoleończycy i Źródło Młodości
  • Data: sobota, 02 listopad 2013
  • Kategoria: Rower
  • Poziom trudności: Średnia
  • Teren: Drogi publiczne, Drogi polne, Drogi leśne
  • Opis trasy:

    Verona, Krzyż Napoleoński, Pomnik hr. Ballestrema, Planeta, Kościół w Reptach, Źródło Młodości

  • Foto: Foto
Zaloguj się, by skomentować
Banner 468 x 60 px