Historia górnickiego sportu
Paradoksalnie, pierwszą pozaszkolną organizacją sportową w Górnikach było założone 3 czerwca 1920 r. gniazdo „Sokoła". Paradoksalnie, bowiem towarzystwo to w dużej mierze kształtowało się w opozycji do wzorców politycznych, kulturowych, lansowanych przez szkołę. Była to oczywiście organizacja o silnie politycznym obliczu, niemniej istotą jej działania było podnoszenie tężyzny fizycznej. Prezesem „Sokoła" był dowódca powstańców górnickich, Jan Janus, zaś naczelnikiem Rudolf Siwek, który zajmował się także szkoleniem militarnym - prowadził kursy strzelania z broni palnej dla przyszłych powstańców, wydaje się bowiem, że „Sokół" był w dużej mierze ośrodkiem skupiającym miejscowych powstańców. Pod koniec 1920 r. grupa liczyła 35 druhów. Działalność „Sokoła" w dobie popowstaniowej - a więc po 1921/22 r. - jak się wydaje zamarła, nie ma bowiem wzmianki o jego istnieniu w późniejszych latach.
8 lipca 1924 r., z inicjatywy młodzieży - dwudziestu osób, które ukończyły już szkołę - kadra nauczycielska powołała do życia Towarzystwo Sportowe (Spielverein). Klub był prawdopodobnie zrzeszony w ogólnośląskiej organizacji Spiel- und Eislaufverein. (Towarzystwa Sportowe i Łyżwiarskie). W tymże roku liczył on 31 członków w wieku 14-20 lat. Przewodniczącym był kierownik szkoły Alfred Schneider, kasjerem Otto Hanisch, należeli do niego także dwaj inni nauczyciele (Golla i Kroll). Pisarzem klubu był uczeń ślusarski Smuda, pełnomocnikiem Schydlo. Towarzystwo spotykało się na gry w środy i niedziele. Głównymi dyscyplinami były wspomniany schlagball, dla dziewcząt tamborin czyli trommelball i siatkówka (faustball). Przez cały 1924 r. towarzystwo udzielało się w wielu imprezach - festynach ludowych i sportowych, m.in. 24 sierpnia w Stolarzowicach, 3 września w Zbrosławicach, 14 września we Wieszowej. Właśnie 14 września 1924 r. związek wywalczył drugi dyplom honorowy.
Kierownik klubu Schneider narzeka w „Schulchronik der Schule zu Friedrichswille" na brak sprzętu sportowego, obwiniając za ten fakt władze gminne, które nie wyasygnowały na cele sportowe żadnych funduszy. Blokowało to skutecznie aktywność młodzieży - np. w zimie towarzystwo nie działało (z powodu braku sprzętu i terenu do ćwiczeń - tak było w zimie 1924/25 i 1925/26 r.). Z funduszy własnych nie mogło sobie Towarzystwo Sportowe pozwolić na zakup sprzętu - składało się z młodych ludzi o szczupłych dochodach, musiało się zatem, przynajmniej na początku, posiłkować sprzętem należącym do szkoły. W 1926 r. utworzono nowy plac sportowy, również na terenie dominialnym, wykorzystywany także przez szkolne grupy sportowe . W tymże 1926 r. powstała najprawdopodobniej pierwsza grupa piłki nożnej. Tworzyła ją młodzież należąca do wspomnianej już katolickiej organizacji Deutsche Jugendkraft. Dane są tu dość niepewne. Czy istniały zatem dwie organizacje sportowe w tym okresie? Zdaje się. że tak. Kiedy organizacja katolicka została rozwiązana przez nazistów, nowe nazistowskie władze utworzyły w 1935/36 r. (?) Klub Sportowy „1926" (Sportklub „1926”). Nazwa, jak się wydaje nawiązywała do daty powstania wspomnianego wyżej zespołu piłki nożnej (może była to data oficjalnego, urzędowego zatwierdzenia grupy sportowej założonej w 1924 r. ?), bowiem nowy klub miał charakter przede wszystkim piłkarski. Nie sposób ustalić, co stało się z grupą założoną w 1924 roku. Najtrafniejsze jest może przypuszczenie, że w roku 1935-1936 zblokowano po prostu obydwie wcześniej istniejące formacje w jeden klub.
Warto poświęcić jeszcze parę słów szkolnym drużynom sportowym. Jak wspomniano, działały one pod opieką kadry nauczycielskiej, która starała się zorganizować także wolny, pozaszkolny czas dzieci. W 1925 r. na sportowe zajęcia pozalekcyjne z dziećmi przeznaczono 150 marek z budżetu szkoły. W zabawach popołudniowych, które odbywały się z reguły między godziną 13:00 a 15:00 (lub 14:00 a 16:00) brały udział nie tylko dzieci szkolne, ale również młodzież, która już szkołę powszechną ukończyła.
W okresie wakacji letnio-jesiennych Schneider utworzył drużynę sportową złożoną z dzieci szkolnych i młodzieży pozaszkolnej, liczącą ok. 25 chłopców i nieco niniejszą grupę dziewcząt. Chłopcy grali w palanta, natomiast dziewczęta w trommelballa. Drużyna chłopców rozegrała wówczas kilka meczów z drużynami z pobliskich miejscowości - mecz z Wieszową 3 lipca 1925 r., z wynikiem 33:24 dla wieszowian i ze Stolarzowicami 13 lipca 1925 r., również przegrany przez górniczan 67:30. Od początku roku szkolnego 1925/26 drużyna górnicka rozpoczęła intensywne przygotowania udziału w ogólno niemieckich zawodach młodzieżowych (Reichsjugendwettkämpfe) oraz w mistrzostwach palanta. Przygotowania okazały się skuteczne, skoro tym razem udało się gómiczanom pokonać drużynę wieszowską 57:45 (w meczu z 16 września 1925 r. rozegranym na górnickim boisku). Był to mecz finałowy mistrzostw palanta w I okręgu powiatu szczątkowego tarnogórskiego, przyniósł więc Górnikom mistrzostwo w swojej kategorii. Wcześniej rozegrano zwycięskie mecze kwalifikacyjne z Grzybowicami, Stolarzowicami i Wieszową. Zwycięstwo z Wieszową zakwalifikowało Górniki do finału mistrzostw szkolnych drużyn palanta w powiecie szczątkowym tarnogórskim. Rywalem drużyny górnickiej była zwycięska w II okręgu (obejmującym Zbrosławice, Miedary, Ptakowice, Wilkowice, Laryszów) grupa z Miedar. Finałowy mecz z tym klubem rozegrał się w Wieszowej, 17 września 1925 r. Sędziował nauczyciel z Grzybowic, Thill. Spotkanie zakończyło się druzgocącym zwycięstwem Górnik (87:42), które przyniosło tej drużynie tytuł mistrza powiatu szczątkowego tarnogórskiego. Jak więc widać, górnicka drużyna szkolna palanta w niedługim czasie (od lipca do września 1925 r.) wydatnie polepszyła swoje umiejętności sportowe. Powiatowy inspektor szkolny Grzesik poinformował po meczu, że dla zwycięzców przewidziana jest trzydniowa wycieczka w góry, której koszta poniesie administracja powiatowa. Później jednak nauczyciel z Miechowic Rauprich, pełniący funkcję powiatowego opiekuna młodzieży (Reichsjugendpfleger) powiadomił górniczan, że wycieczka związana jest ze zdobyciem nagrody przechodniej rządu niemieckiego. Mecz o tę nagrodę miał się odbyć 24 września 1925 r. w Miechowicach, podczas powiatowego spotkania młodzieży szkół Miechowic, Karbia, Bobrka i Szombierek (a więc miejscowości należących do powiatu bytomskiego) Rywalem drużyny górnickiej, jako najlepszej w powiecie tarnogórskim, miała być grupa palantowa z Bobrka. Mecz ów górniczanie przegrali sromotnie 62:18. Główną przyczyną owej przegranej miał być, zdaniem Schneidera, potężny doping, jaki uzyskała drużyna bobrecka od swoich wyjątkowo licznie zgromadzonych kibiców - rozłożył on zupełnie wolę walki górniczan. Jako nagrodę pocieszenia, za mistrzostwo w powiecie tarnogórskim, uzyskała drużyna górnicka dwudniowy wyjazd w góry (na Biskupią Kopę) w cenie 100 marek. Odbyła się owa wycieczka dopiero w następnym roku. W skład ówczesnej drużyny schlagballa wchodzili uczniowie klas I i II: Erich Sapia, Ignaz Sosna, August Białas, Edmund Liss, Wilhelm Kasprusch, Peter Ziolko, Wladislaus Kołodziej, Alfred Janus, Georg Kossek, Nikolaus Sapia, Heinrich Pigulla, Rudolf Schneider.
Młodzi sportowcy z Górnik uczestniczyli również we wspomnianych Reichsjugendwettkampf czyli młodzieżowych zawodach gimnastycznych Rzeszy. Z rocznika 1911/12 było ośmiu zwycięzców w różnych dyscyplinach, z rocznika 1913/14 - tylko czterech. Szczególnie słabo wypadli górniczanie w skokach, co zdaniem kierownika szkoły wynikało z braku odpowiedniego zeskoku z piaskiem - a szerzej w ogóle z braku odpowiedniego pola gimnastycznego przy szkole. W zawodach gimnastycznych w 1925 r. zwyciężyli z rocznika 1911/12 - Peter Ziolko (61 punktów), Wladislaus Kołodziej (61), Erich Sapia (54), Ignaz Sosna (49), Paul Bulik (46), August Białas (45), Alfred Janus (46) - wszyscy z klasy I oraz z klasy II - Georg Kossek (40). Z rocznika 1913/14 - Nikolaus Sapia (50 punktów), Joesph Sobania (45), August Kasprusch (40), Heinrich Janus (40) - wszyscy z klasy II (czyli przedostatniej, bowiem szkołę zaczynało się wówczas - do lat czterdziestych - klasą siódmą, a kończyło - pierwszą) .
Wraz z końcem wojny przestała istnieć niemiecka drużyna SC „1926". Na jej miejsce powołano klub, który otrzymał ideową nazwę „Rodło", a ów symbol dawnego Związku Polaków w Niemczech znalazł się także jako logo nowej drużyny. Niestety, trudno ustalić precyzyjnie datę tego wydarzenia. Wydaje się, że nastąpiło to najpóźniej w 1946 r. Początkowo klub odbywał zajęcia na prowizorycznym boisku na hałdach niedaleko dzisiejszej ulicy Zgrzebnioka, dawne boisko bowiem, utworzone w 1926 r. na terytorium dominium wieszowskiego, przy dawnej ul. Gliwicko-Tarnogórskiej (ob. Gliwicka, przedłużenie Żołnierskiej) nie było wykorzystywane do celów sportowych - na jego terenie znalazły się wydzierżawione gómiczanom pola. Następnie przystąpiono do likwidacji hałd na wybiegającym ku Ptakowicom krańcu wsi, przy drewnianym baraku zbudowanym w latach trzydziestych dla lokalnych oddziałów Hitler-Jugend, Jungvolk i Bund Deutscher Madel i tam właśnie powstało istniejące do dziś boisko. Pierwsze metalowe bramki wykonano z rur ogrzewania centralnego ze spalonego przez sowietów domu architekta Brzoski (jedynego domu, oprócz „nowej szkoły", który posiadał przed 1945 r. takie ogrzewanie). Teren boiska, o powierzchni ok. 4 ha należał do Skarbu Państwa. Początkowo plac sportowy miał charakter prowizoryczny ale pod koniec 1947 r. zarząd planował ulepszenie nawierzchni, na co fundusze miały pochodzić z CZZG w Sosnowcu. Pewnym felerem powierzchni placu był spadek o ok. 35 cm, co zdaniem władz „Rodła" uniemożliwiało przejście z klasy „C" do „B". Z kolei pohitlerowskie baraki rozebrano, a na ich miejscu postawiono ceglany budynek z kilkoma pokojami jako siedziba klubu. Stało się to jednakże po 1947 r., bo jeszcze w listopadzie tego roku władze „Rodła" informowały o braku własnego pomieszczenia. Spotykano się wówczas bodajże w dawnym zajeździe Buchhorna.
Drużyna piłkarska była zdecydowanie najistotniejszym elementem „Rodła". Należała do Okręgowego Związku Piłki Nożnej Śląska Opolskiego z siedzibą w Zabrzu. Początkowo funkcjonowała w ramach klasy „C" (1947 r.), wkrótce wszakże awansowała do klasy „A" (1950 r.), w ciągu kilkudziesięciu lat swojego istnienia zmieniając kilkakrotnie obecność - raz w jednej, raz w drugiej grupie. Ponadto w ramach klubu zajmowano się także siatkówką (boisko było przygotowane także do tej gry), boksem i lekkoatletyką. W porze zimowej uprawiano gimnastykę, w późniejszym czasie powstała sekcja tenisa stołowego. W pierwszych latach brakowało wszakże sprzętu (jeszcze w listopadzie 1947 r. klub nie posiadał żadnego sprzętu), a także funduszy na zgłoszenie innych niż piłkarska sekcji do związków sportowych, toteż pozostałe sekcje nie rozwinęły się nadto. Do końca 1948 r. klub pojawia się w dokumentach jako GZKS „Rodło", a więc drużyna związkowa, górnicza. 20 grudnia 1948 r. ukazało się zarządzenie władz Związku Samopomocy Chłopskiej nt. „reorganizacji Kultury Fizycznej na odcinku wsi polskiej \ przyporządkowujące wiejskie zespoły sportowe ZSCh. Od tej pory klub nosił nazwę LZS „Rodło", aż po 2000 r., kiedy to nastąpiły zmiany w strukturze prawnej, w związku z nową ustawą o kulturze fizycznej. Odtąd klub będzie nosił nazwę KS „Rodło".
Warto przypomnieć najstarsze władze klubu: w wybranym w listopadzie 1947 r. zarządzie zasiadali Konstanty Bibiella, jako przewodniczący, Józef Ullmann, jako z-ca, Krystyna Papiorkówna, sekretarz, Joachim Willert, z-ca sekretarza, Augustyn Białas, skarbnik, Alfons Heidenreich. z-ca skarbnika, Brunon Dziaćko, gospodarz, Eryk Białas, kierownik sportu, Gertruda Zowisło, kierownik sportu kobiet (mimo iż wówczas na 75 osób działających w klubie nie było dziewcząt). Ponadto w zarządzie znaleźli się wójt gminy Augustyn Poloczek, Antoni Duda z Powiatowej Rady Narodowej, Ignacy Papiorek, sołtys, jak również kapitanowie drużyny - Bernard Slodczyk i Willibald Sapia. W następnych latach długoletnim prezesem klubu był Ruthard Słodczyk. On to doprowadził do odnowienia działalności „Rodła" w 1960 r., po trzech latach faktycznego nieistnienia drużyny, a potem kierował klubem aż po koniec lat osiemdziesiątych, gdy na kilka lat zastąpił go brat, Bernard Słodczyk. Obecnie, jak to już wcześniej bywało, klub obywa się bez prezesa, ciężar prowadzenia spraw administracyjnych spoczywa na barkach trenera - Henryka Hajdy, postaci nierozerwalnie związanej z dziejami „Rodła"" od 1957 r., gdy jako 14 latek rozpoczął grę w drużynie juniorów. Do 1986 r. zawodnik, a od 1969 r. także trener drużyny (wcześniej funkcję tę pełnił J. Kosmala), „wychował" dwu wybitnych sportowców: Józefa Wandzika i Martina Maxa, obu rodowitych gómiczan. Wandzik (ur. 1963 r.), po początkowej grze w „Rodle" przeszedł do „Ruchu" Chorzów, a potem - „Górnika" Zabrze, występując po raz pierwszy jako bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski w meczu Polska-Tunezja w 1985 r., wziął także udział w mistrzostwach świata piłki nożnej w Meksyku w 1986 r. Ogółem, w reprezentacji polskiej wystąpił 52 razy. W 1990 r. przeniósł się do Grecji, gdzie został bramkarzem i trenerem stołecznej drużyny - Panathinaikos Ateny, kilkakrotnego mistrza Grecji. W 2000 r., po krótkiej grze w Apollonie Ateny, został golkiperem i trenerem bramkarzy w najmłodszej drużynie futbolowej ekstraklasy Grecji - Athinaikosie Ateny. Mimo iż od 11 lat przebywa niemal wyłącznie w Grecji, w każde wakacje przyjeżdża do Górnik, trenując obecnych piłkarzy „Rodła". Z kolei sportowa kariera Martina Maxa związana jest przede wszystkim z boiskami Niemiec. Urodzony w 1967 r., jako piętnastoletni zawodnik grupy juniorów „Rodła" (wystawiany wszakże od czasu do czasu do gry na meczach seniorów), wyjechał do Niemiec, do Recklinghausen, rozpoczynając grę w tamtejszej trzecioligowej drużynie. Już wkrótce, jako król strzelców FC Recklinghausen, znalazł się w Borussi Mönchengladbach. skąd przeszedł do FC Schalke 04 Gelsenkirchen. Później jako napastnik w barwach TSV 1860 München.
Wandzik i Max to z pewnością najwybitniejsi jak dotąd piłkarze wychowani w „Rodle". Dobrze jednak przypomnieć nazwiska tych, którzy w trudnym okresie powojennym występowali w barwach „Rodła", kontynuując sięgające lat dwudziestych tradycje sportowe Górnik. W 1946 r. podstawową dziewiętnastkę zawodników stanowili: Josef Broja, Eryk Lukoszek, Henryk Lukoszek, Erwin Walisko, Jan Mainka, Ignac Konieczny, Adolf Szeliga, Josef Ullmann, Jan Marszałek, Hubert Adamek, Eryk Kubań, Wilhelm Makowski, Alfred Nowak, Teodor Starościk, Bernard Słodczyk, Eryk Sapia, Antoni Zając, Gerhard Frycz, Brunon Zając. Od czasów tej drużyny po dzień dzisiejszy przez szeregi „Rodła" przesunęło się już kilkuset zawodników.
Sebastian Rosenbaum, Górniki (Friedrichswille). Miejscowość i mieszkańcy.