Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Log in

Z haniebnych rąk...

Wyróżniony Z haniebnych rąk...
Marie Janitzek ze Stolarzowic wyszła za mąż za pochodzącego z Miechowic Adolfa Bialaschik. Po ślubie zamieszkali razem w Miechowicach. Stamtąd właśnie wcześnie rano 8 listopada 1927 roku udała się pieszo do Stolarzowic do swoich rodziców na świniobicie.

Szła Stollarzowitzerstrasse (dziś Stolarzowicka) w kierunku Stolarzowic, potem skręciła w tzw. KokottWeg, czyli drogę najpierw leśną a potem polną biegnącą do Stolarzowic do Gleiwitzerstr. (dziś Suchogórska) kończącą się w miejscu dzisiejszej Poczty. Do rodzinnego domu jednak nie dotarła. Wszyscy na nią czekali, bo wiedzieli, że ma się zjawić. Nazajutrz przyszedł do Stolarzowic jej mąż, Adolf Bialaschik, by sprawdzić co się dzieje, ponieważ nie wróciła do domu w Miechowicach. Okazało się na miejscu, że w ogóle tam nie dotarła i ślad po niej zaginął. Rozpoczęły się poszukiwania, w których uczestniczyli okoliczni mieszkańcy i żandarmeria, jednak zaginionej Marii nie odnaleziono.

bialasik06W lutym 1928 roku Josef Janus wraz z kolegą wracali po szychcie w kopalni Miechowice do Stolarzowic przez KokottWeg. Zauważyli, że spod śniegu i świerkowych gałęzi wystaje część ciała. Po odsunięciu gałęzi i odgarnięciu śniegu okazało się, że jest to ciało zaginionej Marii Bialaschik. Udali się szybko do wsi do jej rodziców, ci zaś natychmiast powiadomili miejscowego żandarma, Konietznego. Dla policji odnalezienie mordercy stało się sprawą priorytetową. Wszyscy myśleli, że sprawca bardzo szybko zostanie wykryty. Podejrzenia padły na młodego leśniczego. Przez długie jeszcze lata mówiło się po okolicy, że to on właśnie jest sprawcąbialasik08 mordu jednak nic mu nie udowodniono a jego samego przeniesiono bardzo szybko gdzie indziej. Od tego czasu drogę przez las zaczęto nazywać "BialaschitzkaWeg", zaś okoliczny las "Bialaschik Wald".

Ciekawostką w tej sprawie jest fakt, że czasopismo "Katolik" w numerze katolik bialaschik22 z wtorku 21 lutego zamieściło informację o zaginięciu zamężnej kobiety podając jej dane osobowe, datę zaginięcia, rysopis, jak była ubrana w dniu zaginięcia oraz wyznaczonych nagrodach za wyjaśnienie tej sprawy a jak wiadomo zwłoki zostały odnalezione dzień wcześniej 20 lutego. Może to oznaczać celowe działania policji kryminalnej. Zamieszczenie takiej informacji mogło przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności zaginięcia i śmierci Marii Bialaschik.

Rodzina Roberta Janitzek postawiła w miejscu znalezienia Marii duży głaz narzutowy. Znalazła się na nim tablica odlana z brązu z napisem: "Von ruchloser Hand am 8.11.1927 ermordet, wurde Frau Marie Bialaschik geb. Janitzek aus Miechowitz am 20.2.1928 an dieser Stelle aufgefunden". "Z haniebnych rąk 8.11.1927r. została zamordowana Marie Bialaschik z domu Janitzek z Miechowic, dnia 20.2.1928r. w tym miejscu znaleziona".

bialasik05Miejsce zawsze było zadbane, do głazu prowadziła specjalnie przygotowana ścieżka. Wielu przechodzących tamtędy okolicznych mieszkańców zostawiało kwiaty i zapalało znicze. Pod koniec lat osiemdziesiątych podczas wyrębu lasu tablica została zniszczona w następstwie czego głaz został z tego miejsca zabrany i dziś już z inną tablicą znajduje się na prywatnej posesji rodziny Marii i Adolfa Bialaschik.

Hans Kensy i Maria Kensy zd. Białasik (Stolarzowice)

Ostatnio zmienianywtorek, 17 listopad 2015 22:05
Zaloguj się, by skomentować
Banner 468 x 60 px